Czym jest spirala zadłużenia i jak w nią nie wpaść?”

Z roku na rok sytuacja kredytowa Polaków wydaję się coraz gorsza. Pod koniec 2020 rok, już niemal 3 milionów Polaków nie spłacało swoich zobowiązań kredytowych na czas. Suma tych „opóźnień” to ponad 80 mld złotych. Jesteś jedną z osób posiadających zadłużenie? W tym artykule dowiesz się, czym jest spirala zadłużenia i co zrobić, by w nią nie wpaść.

Czym jest spirala zadłużenia?
Bardzo zwięźle, spirala zadłużenia to moment, w którym raty zobowiązań takich jak kredyt hipoteczny, pożyczka gotówkowa, raty za auto czy chwilówki przekraczają swoją wysokością, wysokość dochodów. Ofiara tzw. spirali, aby, spłacić te zobowiązania bierze kolejne kredyty, co koniec końców powoduje, że żadna instytucja nie chce takiej osobie pożyczyć już żadnych pieniędzy. Brak spłat powoduje, że taka osoba trafia na listy dłużników. Sytuacja ta, nie jest jednak bez wyjścia.

Jak wpada się w spiralę zadłużenia?
Wielu osobom wydaję się, że taki problem na pewno ich nie dotknie. Wbrew pozorom jednak większość dłużników, którzy już znajdują się w spirali, nie wie, kiedy i jak do tego doszło. Każda decyzja prowadząca do zaciągnięcia zobowiązania finansowego musi wiązać się ze świadomością, że sytuacja finansowa może zmienić się w każdej chwili np. poprzez przewlekłą chorobę lub utratę pracy. Należy zadać sobie pytanie, czy w takiej sytuacji zdołasz na czas spłacać raty swoich kredytów.

Jak nie wpaść w spiralę zadłużenia?
Oczywiście jak ze wszystkim, „lepiej zapobiegać niż leczyć”. W związku z tym warto jednak zastanowić się nie, jak wyjść ze spirali zadłużenia, ale jak w nią nie wpaść. Tutaj warto znać kilka przydatnych zasad.
Pożyczaj, tylko kiedy musisz zakup nowego telefonu czy mebli zazwyczaj może poczekać, jeśli jednak wymiana jest konieczna, spróbuj np. poprosić o pożyczkę kogoś z rodziny, będzie to wtedy na pewno mniej kosztowne. Pożyczaj, tylko tyle ile musisz, często kuszące jest, wzięcie na kredyt nieco większej kwoty niż jest potrzebna, w końcu rata jest wtedy większa zaledwie o 30 czy 50 złotych, jednak wbrew pozorom znaczenie zwiększa to koszty kredytowania. Nie ukrywaj długów, banki zdecydowanie lepiej patrzą na dłużników, którzy „chcą się dogadać”. Istnieje wiele rozwiązań mających na celu pomoc w spłacaniu np. wydłużenie okresu kredytowania, a tym samym zmniejszenie raty kredytu. Nie zaciągaj kredytu na spłatę poprzedniego zobowiązania, to najprostszy krok na wmieszanie się w pętle zadłużeń. Niech będzie to rozwiązanie ostateczne, spróbuj, nim się na to zdecydujesz sprawdzić możliwość skorzystania z tzw. wakacji kredytowych (odroczenie raty kredytu na wcześniej ustalony czas), lub innych możliwości takich, jak np. znalezienie dodatkowego zajęcia. Może brzmi to banalnie, ale kontroluj swoje finanse, zawsze staraj się, aby Twoje zobowiązania kredytowe nie przekroczyły 1/3 wysokości Twoich dochodów. Nawet w sytuacji utraty części dochodu, z taką wysokością zobowiązań powinieneś sobie poradzić. Jeśli masz kilka pożyczek czy kredytów, postaw na konsolidację. To bardzo rozsądne rozwiązanie, ponieważ nie pogłębia to zadłużenia, a pozwala uzyskać, jedną, niższą ratę za wszystkie wymagalności, które posiadasz. Ogranicz niepotrzebne koszty, inaczej mówiąc, szukaj oszczędności, gdzie tylko można. Może to dobry moment, żeby zrezygnować z używek, zmienić abonament telefoniczny na niższy czy przekształcić swoje konto bankowe na takie, które nie wymaga opłat. W sytuacji zagrożenia wpadnięciem w spiralę długów każdy grosz ma znaczenie.

Podsumowując, najważniejsze jest racjonalne podejście do swoich finansów oraz rozsądne i przemyślane zaciąganie nowych zobowiązań, tylko w sytuacji najwyższej konieczności.